Lekcje życia i umierania cesarza Marka Aureliusza, autora "Rozmyślań".
"Niechaj twoje ciało będzie takie, jakim powinno być, a nie rozpieszczaj go; lecz traktuj je jak narzędzie, które służy do pracy”.
OBÓZ LEGIONÓW W VINDOBONIE
Chcę Was przenieść w czasie i przestrzeni do czasów, gdy Europę porastały gęste lasy, pełne dzikich zwierząt i tajemniczych zakątków, gdzie ludzie żyli w harmonii z naturą, a potężne dęby i buki, według żyjących tam ludzi, strzegły swych sekretów.
Jest 180 rok naszej ery, gdy na północnych granicach Imperium Rzymskiego, w obozie wojskowym Vindobona, które dziś znamy jako Wiedeń, panuje mroźna zima. W jednym z namiotów leży cesarz Marek Aureliusz, władca imperium, który po sześciu dniach męki jest bliski swoich ostatnich chwil.
Spowita w szarość poranka Vindobona (dzisiejszy Wiedeń) wyłaniała się spośród zimowych mgieł.
Zewsząd otaczały ją nieprzeniknione, gęste lasy, których potężne drzewa wydawały się stać na straży tej odległej granicy. Świerki i sosny, okryte białym płaszczem, strzegły swego królestwa, a cisza poranka przerywana była jedynie krakaniem wron i szumem wiatru, który kołysał nagie gałęzie brzóz. Zamarznięta rzeka snuła się wokół obozu, tworząc naturalną fosę, skrywała w swym wnętrzu mroczne tajemnice.
Obóz Marka Aureliusza, mimo surowych warunków, żył własnym życiem. Wąskie, śnieżne ścieżki prowadziły pomiędzy namiotami, gdzie legioniści, owijając się w futra, próbowali chronić się przed przenikliwym chłodem. Dym z ognisk unosił się ku niebu, mieszając się z poranną mgłą, tworząc nieprzeniknioną zasłonę, która zdawała się chronić mieszkańców przed zewnętrznymi zagrożeniami.
Gdzieś w centrum obozu, w większym namiocie, leżał schorowany cesarz największego imperium, rozciągającego się od Brytanii, aż po piaski Półwyspu Arabskiego. Cień śmierci, wiszący nad nim, był niczym ciężka chmura przesuwająca się nad lasem.
Jego twarz, mimo wyczerpania, wyrażała wewnętrzny spokój i mądrość, jaką mógł posiąść tylko ten, kto wiele przeżył i wiele zrozumiał. Nad jego czołem, w świetle pochodni, lśniły krople potu, a każdy jego oddech wydawał się być walką o jeszcze jeden moment na tym świecie.
Dopadła go dżuma, wtedy znana jako „Plaga Antonińska”, która zdziesiątkowała imperium, zbierając swoje ponure żniwo.
Zaczęła się za rządów przybranego ojca Marka, mądrego cesarza, Antoninusa Piusa, który za sugestią poprzednika, Cesarza Hadriana, wybrał dorastającego Marka Aureliusza na swojego następcę.
W takim to otoczeniu, w cieniu pradawnych borów środkowej Europy i w blasku zamarzniętego Dunaju, kończył swój żywot jeden z najznamienitszych władców, filozof na tronie, który w swych myślach i czynach łączył mądrość stoicką z ciężarem korony.
BIOGRAFIA MARKA AURELIUSZA
Marcus Annius Verus znany dziś jako Marek Aureliusz przyszedł na świat w roku 121 naszej ery, w Rzymie. Jego ojciec, Anniusz Werus, będąc właścicielem kilku cegielni, był dość zamożnym i wpływowym obywatelem.
Jego rodzina należała do patrycjatu, czyli przedstawicieli arystokracji, a sam pradziadek Marka, Lucjusz Katyliusz Sewer, osiągnął wiele sukcesów w służbie państwu, będąc dwukrotnym konsulem, namiestnikiem Azji i Syrii, a także prefektem miasta.
Marek w młodym wieku zdobył uwagę cesarza Hadriana, który stworzył grę słów z jego nazwiskiem "Verus" i nazwał go "Verissimus" ("najprawdziwszy"). Hadrian, będący adoptowanym synem cesarza Trajana, nie miał własnego syna i potrzebował następcy.
Mimo niezadowolenia Senatu, w roku 136 n.e., wybrał Luciusa Aeliusa na stanowisko cezara. Aby oczyścić mu drogę do władzy, polecił wszystkim potencjalnym pretendentom popełnić samobójstwo. Natomiast młodego Marka zaręczył z córką nowego cezara.
Ten jednak szybko zmarł i jego miejsce zajął Antoninus Pius, co okazało się dobrym wyborem, bo ten władca w przeciwieństwie do swoich poprzedników odznaczał się mądrością i powściągliwością.
EDUKACJA
Edukację Marka Aureliusza powierzono najlepszym nauczycielom tamtych czasów, którzy zapewnili mu wszechstronne i staranne wykształcenie. Skupiała się na doskonaleniu niezwykle przydatnej w polityce sztuki retoryki oraz filozofii.
Marek szczególnie zafascynował się stoicyzmem, grecką filozofią, która wierzy w zdolność każdego człowieka do prowadzenia użytecznego i satysfakcjonującego życia, niezależnie od jego pochodzenia, tła i okoliczności.
Stoicyzm stał się dla niego głównym źródłem inspiracji i codziennego pocieszenia, co wyraźnie widać w jego zapiskach, pełnych głębokich przemyśleń i refleksji.
Zdobywał swoją wiedzę u znakomitych rzymskich i greckich stoików i retorów, takich jak Juniusz Rustyk, Herod Attyk czy Apoloniusz z Chalcedonu.
Od momentu objęcia rządów przez Antoninusa Piusa, aż do jego śmierci po 23 latach, Marek Aureliusz towarzyszył cesarzowi, przygotowując się do ewentualnego przejęcia władzy.
W tym czasie wykształcił w sobie głęboki szacunek dla przybranego ojca i traktował go jako wzór cnotliwego władcy. To właśnie doświadczenia i nauki z tego okresu przygotowały go do przyszłych rządów jako cesarza rzymskiego imperium.
Teraz, wróćmy do namiotu, gdzie nasz bohater, dobiega sześćdziesiątki i w ostatnich chwilach nie przypomina już potężnego cesarza. Jego ciało jest osłabione, a twarz odzwierciedla zmęczenie i cierpienie.
Jednak na obecnych przy nim lekarzach i sługach sprawia wrażenie dziwnie spokojnego, niemal obojętnego. Spogląda w przeszłość i rozmyśla nad swoim życiem, które zbliża się ku końcowi.
Zawsze był człowiekiem autorefleksyjnym, głęboko zainteresowanym filozofią stoicyzmu. Teraz, w obliczu swojego końca, kontempluje swoje życie, które niemal przemknęło obok niego.
FILOZOFIA STOICKA
Stoicyzm nauczył go, że życie jest krótkie i ulotne, a przemijanie jest nieodłączną częścią człowieczeństwa. To filozofia, która uczy, jak przyjąć swoje przemijanie z godnością i spokojem.
W jego umyśle ożywają wspomnienia – zarówno te z chwil młodości, jak i te z okresu rządów imperium. Nauki filozofów stoickich, których poznawał, nie były naukami unikania cierpienia, ale naukami akceptowania go jako integralnej części ludzkiego losu.
Zrozumiał, że to, co można kontrolować, to własne reakcje i postawa w obliczu wydarzeń, a nie same wydarzenia.
Cesarz, który zawsze dbał o swoje ciało, rozumiał, że zdrowie jest darem, ale prawdziwą siłą jest umysł. To pozwalało mu podchodzić do przeciwności losu z godnością i spokojem, nawet gdy jego ciało osłabione było chorobą.
Tak oto ten filozof na tronie, w obliczu swojej śmierci, pozostaje wierny zasadom, które kierowały jego życiem.
Nawet teraz, w cieniu śmierci, stoicki spokój i mądrość stanowią dla niego niezmienny fundament, przypominając, że prawdziwa siła tkwi w umyśle i duchu.
PISANIE „ROZMYŚLAŃ”
W jego codziennej rutynie, pisanie było sposobem na zastosowanie filozofii stoickiej w praktyce, przekształcając ją w narzędzie do radzenia sobie z trudnościami życia codziennego oraz sprawowania władzy.
W swoich "Rozmyślaniach" Marek starał się utrwalić te idee, jednocześnie pracując nad samodoskonaleniem i wewnętrzną równowagą. Pisząc o swoich przemyśleniach, wyrażał głębokie refleksje na temat ludzkiej natury, obowiązków i moralności, co miało mu pomóc w życiu zarówno jako człowiekowi, jak i jako władcy.
Podczas długich nocy w wojskowym obozie Vindobona, daleko od luksusów rzymskiego dworu, Marek często sięgał po pergamin, by spisywać swoje myśli. Te chwile kontemplacji stanowiły dla niego ucieczkę od trudności wojny i stresów związanych z rządzeniem imperium.
Jego "Rozmyślania" są dowodem na to, jak wielką wagę przywiązywał do samorefleksji i duchowego rozwoju, mimo że był jednym z najpotężniejszych ludzi swoich czasów.
Pisał je przede wszystkim dla siebie, jako formę codziennej medytacji i duchowego ćwiczenia. Dzisiaj, jego słowa nadal inspirują ludzi na całym świecie, oferując cenne lekcje na temat mądrości, cnoty i wewnętrznego spokoju.
CODZIENNE NAWYKI MARKA AURELIUSZA
Marek Aureliusz był nie tylko cesarzem, ale jako stoicki mędrzec skupiał się na samodyscyplinie.
Mimo, że jego życie było pełne stresu, wojen i problemów politycznych, nie zapominał o swoim ciele i duchu.
Codziennie wstawał jeszcze przed świtem.
Oddawał się ćwiczeniom fizycznym, takim jak bieganie, skakanie, podnoszenie ciężarów, zapasy i pływanie.
Był bardzo sprawny, uwielbiał wysiłek i różne dyscypliny sportu.
Pod okiem gladiatorów ćwiczył walkę w zbroi tępym orężem.
Lubił też polować konno na dziki.
Na ptaki polował przy pomocy włóczni i sieci.
Pod wpływem nauczyciela Diogneta, nosił niewygodne greckie szaty filozofa.
Spał na twardej ziemi, dopóki matka nie przekonała go do spania w wygodnym łożu. Praktykował to też w dorosły życiu. Uważał, że to pomaga mu utrzymać kondycję, odporność i samokontrolę.
Nie jadł nadmiernie.
Nie pił alkoholu
Starał się jeść zdrowo i umiarkowanie.
W swoich "Rozmyślaniach" pisał:
"Niechaj twoje ciało będzie takie, jakim powinno być,
a nie rozpieszczaj go;
lecz traktuj je jak narzędzie, które służy do pracy" .
Teraz, w obozie wojskowym, u schyłku życia, przyjmuje nadchodzącą śmierć z dostojnością i stoickim spokojem. Jego życie, jak każde inne, zbliża się do swojego kresu, ale…
MAREK NIE BOI SIĘ ŚMIERCI
Obraz: “Ostatnie słowa cesarza Marka Aureliusza”, Eugène Delacroix, Public domain, via Wikimedia Commons
Przemijanie jest nieuchronną częścią ludzkiego doświadczenia, a stoicyzm nauczył go, jak przyjąć je z godnością i spokojem, aż do ostatniego oddechu.
Życie po 40-tym roku może być fascynujące i ciekawe. To czas, kiedy mamy już za sobą sporo doświadczeń i mądrości życiowej. Ale to także moment, w którym niektórzy z nas mogą odczuwać wyzwania związane ze zdrowiem i utrzymaniem dobrej formy fizycznej.
Stoicyzm, filozofia, której zasady wykorzystywane są przez wielu liderów, przywódców wojskowych i sportowców, może stanowić nieocenioną pomoc w tej podróży “po 40-tce”
Jednym z głównych założeń stoicyzmu jest rozwijanie w sobie mocy woli i odporności psychicznej, co znakomicie współgra z duchem sportu i dbania o formę i zdrową sylwetkę.
KONKLUZJA
Podobnie jak mądrze radził Marek Aureliusz:
Kiedy stajemy w obliczu trudności opuszczenia naszych wygodnych łóżek, możemy przypomnieć sobie nasz cel, jako istot ludzkich i niesamowity potencjał, który posiadamy.
To właśnie ta niezłomna determinacja, dyscyplina i konsekwencja poprowadzą nas naprzód, dzień po dniu i krok po kroku przekształcając nasze marzenia w konkretną rzeczywistość.
ŹRÓDŁA:
„Myśl jak rzymski cesarz. Praktykuj stoicyzm Marka Aureliusza.”- Donald Robertson
Verissimus: The Stoic Philosophy of Marcus Aurelius- Donald Robertson
„Terapeutyczne aspekty filozofii stoickiej w "Rozmyślaniach" Marka Aureliusza i "Diatrybach" Epikteta z Hierapolis” - Aneta Szlama
Sztuka życia według Marka Aureliusza Rozmyślania nad Rozmyślaniami
STOICKA METAMORFOZA
Jeśli pragniesz zmienić swoje życie, stać się odpornym na przeciwności losu oraz rozwijać się w myśl filozofii stoickiej, zapraszam Cię do skorzystania z DARMOWEJ sesji coachingowej!
Pisz do mnie na adres: kontakt@lepiejteraz.pl
P.S.
Pragniesz otrzymywać podobne historie, lekcje i strategie bezpośrednio na swoją skrzynkę?
Kliknij przycisk poniżej: