Jak zacząłem tworzyć i zarabiać bez ich mediów społecznościowych.
"W mediach społecznościowych rola „przyjaciół” sprowadza się głównie do podsycania narcyzmu — przez to, że przyznają uwagę sobie nawzajem — ego staje się towarem."- Byung-Chul Han
Stoję przed grupą przedsiębiorców. Przede mną gotowe slajdy i 2 godziny Warsztatu.
Lucky pewnie smacznie śpi w domu przy drzwiach. Zawsze tak robi, gdy zostawiam go samego.
Patrzę na twarze uczestników - widzę w nich siebie sprzed lat.
Zmęczonego walką o zasięgi, sfrustrowanego kolejną zmianą algorytmu Facebooka, zastanawiającego się, czy to wszystko ma w ogóle sens.
Pytam “Kto z Was ma „profil w mediach społecznościowych?”
Prawie wszystkie ręce w górze.
“A kto jest zadowolony z ich działania?”
Cisza. Zero rąk.
Uśmiecham się, bo dokładnie tego się spodziewałem. I właśnie dlatego tu jestem.
Brutalna prawda, którą odkryłem po 9 latach tworzenia treści
Pozwól, że podzielę się z Tobą jedną liczbą, która kompletnie zmieniła moje podejście do biznesu online.
Liczbą, którą pokazałem na warsztacie i która wywołała największe poruszenie.
1,37%
Tyle wynosi obecnie średni zasięg organiczny postów na Facebooku dla stron biznesowych.
Dla porównania - w 2012 roku było to 16%.
Zastanów się przez chwilę, co to oznacza.
Jeśli masz 10 000 fanów na swojej stronie, Twój post zobaczy średnio... 137 osób.
Sto trzydzieści siedem.
Po latach budowania społeczności, tworzenia contentu, angażowania odbiorców.
To jak wykrzykiwanie swoich najlepszych pomysłów w pustym pokoju.
System, który wszystko zmienił
Pamiętam dokładnie dzień, kiedy przestałem grać w tę grę.
Siedziałem nad kolejnym postem, zastanawiając się, jaki hashtag użyć, o której godzinie opublikować, jakie zdjęcie dołączyć.
I nagle mnie olśniło - gram w grę, której zasady ktoś inny zmienia co kilka tygodni.
To jak budowanie domu na cudzej działce. W każdej chwili właściciel może przyjść i powiedzieć:
“Sorry, zmieniamy regulamin. Z Twojego domu teraz będzie widać tylko sąsiedni mur. Ani jednego drzewka, czy odrobiny trawnika”
25 września podobny Warsztat przeprowadziłem w miejskim biurze coworkingowym Centroom w Białymstoku. Jego uczestnikom pokazałem alternatywę.
System, który pozwala mi zarabiać bez uzależniania się od kaprysów algorytmów.
Podcast - prawie 400 odcinków, prawie 2 mln odsłuchań, ale co najważniejsze - bezpośredni kontakt ze słuchaczami.
Newsletter, który czyta każdy subskrybent, bo trafia prosto do skrzynki.
Blog, który Google (jak ostatnio dowiedziałem się również ChatGPT) indeksuje i pokazuje ludziom szukającym konkretnych odpowiedzi.
Vlog, który jest jedynie dodatkowym uzupełnieniem.
Najciekawszy moment warsztatu
Wiesz, co najbardziej zaskoczyło uczestników?
Nie statystyki o podcastach (choć 9,8 miliona słuchaczy miesięcznie w Polsce robi wrażenie).
Nie 14 sposobów monetyzacji, które szczegółowo omówiłem.
To była ostatnia część - praktyczne zastosowanie AI w tworzeniu treści.
Kiedy pokazałem NotebookLM po ostatniej aktualizacji, sala dosłownie zamarła.
Narzędzie, które zmienia grę.
Które pozwala mi uczyć się i przygotowywać wartościowy content w krótszym czasie, bez utraty autentyczności.
Wielu uczestników moich “Warsztatów 1 na 1” mówi:
„Gdybym wiedział to wszystko lata temu, oszczędziłbym sobie tysiące złotych wydanych na reklamy na Facebooku.”
Przestań prosić o uwagę, zacznij ją przyciągać
Oto fundamentalna różnica między social mediami a content marketingiem:
W pierwszym przypadku prosisz algorytm o łaskę pokazania Twojej treści.
W drugim - ludzie sami Cię znajdują, bo szukają tego, co masz do zaoferowania.
To jak różnica między nagabywaniem przechodniów na ulicy a otwarciem sklepu, do którego ludzie przychodzą, bo potrzebują tego, co sprzedajesz.
Content marketing daje 748-1400% zwrotu z inwestycji.
Social media? Żałosne 29%. Te liczby mówią wszystko.
Co dalej?
Warsztat w Centroom był tylko wierzchołkiem góry lodowej. 2 godziny to za mało, żeby pokazać wszystkie strategie, które wypracowałem przez 9 lat.
Ale jeśli jedno, co zapamiętali uczestnicy, to to, że nie musisz grać według cudzych zasad.
Możesz budować:
Własne królestwo treści.
Własną listę mailingową.
Własną społeczność.
Własny biznes, który nie zniknie wraz z kolejną aktualizacją algorytmu.
Jeśli masz dość walki z algorytmami, ciągłego spadku zasięgów i zastanawiasz się, czy da się inaczej - napisz do mnie na kontakt@lepiejteraz.pl
Pierwsza konsultacja telefoniczna lub przez WhatsApp jest całkowicie darmowa.
Porozmawiamy o Twojej sytuacji, pokażę Ci dokładnie, jak możesz zacząć tworzyć treści, które pracują dla Ciebie, bo życie jest za krótkie, żeby je spędzić na walce z algorytmami.